Wywiad z Gabrielem Głusieckim #258

PSM Off Road Białystok

🏁 MX85

Są zawodnicy, którzy od pierwszego okrążenia pokazują, że mają w sobie coś więcej niż tylko talent. Gabriel Głusiecki to właśnie taki typ — młody, ambitny, z charakterem wojownika. W sezonie 2025 wywalczył 14. miejsce w Pucharze Polski, 5. w Amic Energy Super Pucharze i 2. w Mistrzostwach Strefy Polski Północnej. Ale to nie tylko wyniki — to styl jazdy, emocje i podejście, które widać na każdym torze.

Złapałem go na rozmowę tuż po zakończeniu sezonu. Chciałem usłyszeć, co czuje po tych wszystkich wyścigach, co go napędza i jak widzi swoją przyszłość. Gabriel mówi szczerze, bez kalkulacji — i właśnie za to go cenię.

Gabriel, za Tobą naprawdę udany sezon — 14. miejsce w Pucharze Polski, 5. miejsce w Amic Energy i 2. w Strefie Północnej. Jak podsumowałbyś ten rok z Twojej perspektywy?

Gabriel: Ten sezon był dla mnie pełen skrajnych emocji — miałem dużo szczęścia, ale też sporo pecha. Były momenty frustracji, adrenaliny, ale też ogromnej satysfakcji. Nigdy się nie poddałem, choć czasami naprawdę było blisko. Najważniejsze, że walczyłem do końca i zostawiłem serce na torze.

Które zawody zapamiętałeś najbardziej? Czy był moment, w którym poczułeś: „to był mój weekend, wszystko zagrało”?

Gabriel: Najbardziej zapamiętałem Olecko — ostatnią rundę Mistrzostw Amic Energy Super Puchar Polski. Poszło mi tam naprawdę dobrze, wszystko się zgrało. Czułem ogromny przypływ energii, adrenalina buzowała i wiedziałem, że to będzie mój dzień. To był ten moment, kiedy wszystko działało tak, jak powinno.

W przyszłym sezonie planujesz starty w klasie MX Junior. Jak się z tym czujesz? Ekscytacja, stres, a może motywacja, żeby udowodnić coś nowego?

Gabriel: Czuję, że będzie ciężko — to wyższy poziom, nowi rywale, większe tempo. Ale nie zamierzam się poddawać. Jest stres, wiadomo, ale też ogromna motywacja do treningów. Wierzę, że dam radę, że będzie dobrze — a może nawet świetnie.

Przejście do wyższej klasy to też nowe wyzwania. Nad czym chcesz najbardziej popracować zimą – technika, kondycja, starty?

Gabriel: Chciałbym popracować nad wszystkim — techniką, kondycją, startami. Ale też nad przygotowaniem psychicznym. Wiem, że głowa gra ogromną rolę, szczególnie gdy zaczynają się trudniejsze momenty. Chcę być gotowy nie tylko fizycznie, ale też mentalnie.

Jak wygląda Twoje przygotowanie do sezonu? Ćwiczysz sam, z trenerem, czy może masz wsparcie klubu w planowaniu treningów?

Gabriel: Na co dzień wspierają mnie rodzice i dziadkowie. To oni są ze mną zawsze — na zawodach, w domu, w treningach. Wiem, że mogę na nich liczyć niezależnie od sytuacji. Bez ich pomocy nie byłoby tego wszystkiego ❤️

Kto Ci najbardziej pomaga w tym wszystkim? Rodzice, klub, ktoś, kto szczególnie Cię wspiera na co dzień?

Gabriel: Rodzina — to fundament. Rodzice i dziadkowie są moim największym wsparciem. Motywują mnie, pomagają, są przy mnie w każdej chwili. To dzięki nim mogę robić to, co kocham.

Na koniec – jak widzisz siebie za kilka lat? Czy MX Junior to tylko kolejny etap, czy już myślisz o tym, żeby pewnego dnia ścigać się w MX2 albo MX Open?

Gabriel: Siebie widzę za kilka lat w MX Open — z wielką nadzieją, że będę w stanie zdobyć mistrza Polski. To moje marzenie, ale wiem, że droga do niego będzie długa i wymagająca. Nic nie jest pewne, ale będę się mocno przygotowywał, krok po kroku.

Gabriel to zawodnik, który nie kalkuluje — on po prostu jedzie. Z sercem, z pasją, z charakterem. W jego odpowiedziach widać wszystko, co najważniejsze w tym sporcie: emocje, pokorę, determinację. Przed nim nowy etap, nowe wyzwania, ale jedno się nie zmienia — będzie walczył do końca.

Trzymamy kciuki za sezon 2026 i za to, żeby marzenia o MX Open i mistrzostwie Polski stały się rzeczywistością.

Do zobaczenia na torze, Gabriel — i dzięki za rozmowę! 📸🔥