Tegoroczny Marsz Niepodległości w Gdańsku przyciągnął tłumy mieszkańców, którzy wspólnie uczcili 107. rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości. Od samego początku widać było wyjątkową atmosferę – biało-czerwone flagi, dźwięk werbli, rozmowy, śmiech dzieci i chwilami zupełna cisza, gdy rozbrzmiewał hymn. Spacerując z aparatem po Długim Targu i okolicach Złotej Bramy, można było poczuć coś więcej niż tylko świąteczny nastrój. To była wspólnota – różne pokolenia, różne hi

Czas powoli podsumować sezon, który właśnie za nami. To była istna jazda bez trzymanki – pełna emocji, kurzu, błota, radości i niesamowitych ludzi. Kiedy PZM opublikował kalendarz na 2025 rok, wydrukowałem kartki, wypisałem odległości od Gdańska i obiecałem sobie jedno: jadę maksymalnie 250 km od domu . Plan planem… a życie swoje 😉 Na pierwszą rundę Amic Energy  pojechałem z czystej ciekawości – nowa seria, nowe doświadczenia. Chciałem zrobić kilka zdjęć do portfolio. Byłem

To był dzień, w którym naprawdę działo się wszystko. 3. urodziny Fabryki Błota 4x4 to esencja offroadu – błoto, kurz, adrenalina, ogromna dawka dobrej zabawy i przede wszystkim wzajemny szacunek między uczestnikami. Jak zawsze, nie zabrakło też najważniejszego elementu – pomocy dzieciakom . To właśnie ten aspekt, obok sportowych emocji, sprawia, że urodziny Fabryki są wyjątkowe. Na trasie – mieszanka wszystkiego, co najlepsze w offroadzie: dynamiczne przejazdy przez wodę i bł

Końcówka zawodów. Trzy ostatnie wyścigi do mety, a ja już miałem sporo świetnych kadrów gotowych do sklepu. Zmęczenie po dwóch dniach biegania z aparatem dawało się we znaki, ale nie narzekałem – ja to po prostu kocham. Wtedy pojawiła się ta myśl: „Teraz zrobię coś dla siebie”. Chmury deszczowe zbierały się nad torem, wiedziałem, że nie ma sensu więcej biegać. Właśnie zakończył się wyścig juniorów, do startu przygotowywała się klasa masters. Wcześniej obserwowałem pewien zakr

Zawody motocross to nie tylko adrenalina na torze. To też cały świat, który dzieje się wokół – pełen emocji, dźwięków, zapachu spalonego paliwa i... sprzętu fotograficznego. Właśnie w tym świecie działam ja – z aparatem w ręku, gotów złapać każdy ułamek sekundy, który może stać się Twoim ulubionym zdjęciem z zawodów. 5:00 – Dzień dobry, torze! Zwykle zaczynam wcześnie. Pakowanie sprzętu to już rytuał – body, obiektywy, karty pamięci, baterie, zapasowe baterie, coś na kurz, co